Tokio Hotel

Maxime · Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 16:05 Temat postu:

Też mam takie zdanie jak AfterAll.

Piosenki bardzo lubię, są akurat fajne. Szczególnie te ballady. No i Toxic też lubię xD xD
Ale jej ogólnie nie trawię

Naprawdę spaprała sobie życie.
Ciemna strona sławy...

patunia_th · Wysłany: Środa 13-12-2006, 23:46 Temat postu:

Zrobila naprawde wielka kariere,
Pamietam jaki szla byl na nia kilka lat temu.
Wuielbialam ja, ale do tej pory lubie.
Jakos trudno mi znienawidziec kogos za kim szalalam.
Moze i jestem staroswiecka...ale co tam.
Slucham na prawde roznej muzyki
od ciezkiego rocka po britney i aguilere Wink

SimplePlanowa · Wysłany: Czwartek 14-12-2006, 9:02 Temat postu:

Mod-Pinacollada · Wysłany: Czwartek 14-12-2006, 9:15 Temat postu:

Pamiętam, jak mnie koleżanki zarażały miłością do jej piosenek Laughing

Nic nie mam do jej singli, ale samej Britnej nie trawię.
Zresztą AfterAll napisała to idealnie.
A ja moge się tylko podpisać.

Pozdrawiam.

Kate :) · Wysłany: Niedziela 14-01-2007, 15:43 Temat postu:

Nie mam nic przeciwko niej.
Słuchałam, owszem dawno.
Kilka piosenek znam i są dobre, czasami posłuchuję.
Teraz ona sama... jest żałosna?
Tak, to dobre określenie.
Teraz raczej minął okres mody na Britney Spears. Chyba.

Minq · Wysłany: Środa 17-01-2007, 14:30 Temat postu:

Brit jest w porządku, a przynajmniej jej muzyka. Lubię sporą większość jej piosenek, podobają mi się ich teksty - miłe, lekkie utworki do posłuchania w każdej chwili. Co do niej samej - szczerze mówiąc, nic nie wiem o jej życiu i raczej nie jestem zainteresowana. xD Szkoda tylko, że nic już nie wydaje.

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Środa 17-01-2007, 23:16 Temat postu:

zbrzydla mi po tych wszystkich aferach Grey_Light_Colorz_PDT_26

Pamietam jak mialam 11 czy 12 lat... Puszczalam sobie jej plyte "Baby one more time" w wiezy i tanczylam... Wink

( jakie to byly czasy... Rolling Eyes

)

Teraz jest taka sobie...

Nie wiem jak ona chce dalej zajsc z Hiltonowa za plecami... Ale co mnie to obchodzi Wink

Tyle..

milady · Wysłany: Środa 17-01-2007, 23:27 Temat postu:

AfterAll podpisuję się pod Twoją opinią Mr. Green

To, co ona z siebie zrobiła jest... właśnie, nawet słów brakuje.
Upadła na dno i tyle. A ten jej "mąż" (teraz już były)... tragedia.
A teraz jak jeszcze zaczęła się przyjaźnić z Paris Hilton - dno dna.
Mam nadzieję, że nadejdzie kiedyś taki dzień, że p. Spears choć odrobinę zmądrzeje Rolling Eyes

Unsterblich · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 9:33 Temat postu:

Lubię jej piosenki ale słucham przelotnie tzw. sezonowo

Panna P. · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 10:06 Temat postu:

Co to były za czasy... II - III klasa podstawówki, zero problemów. I BrytnaBrytnaBrytna.
Kochałam ją, cóż. Byłam jej fanką.
Dopóki nie przerzuciłam się na Linkinów Heart

.
Ale... Jeśli już coś/kogoś lubię - raczej potem po tym czymś/kimś nie jeżdżę.
Brytna była ale się wypaliła. Przez swoją głupotę, a dużą rolę w jej spaleniu miał Kewinek Federlinek.

Mam nadzieję, że się podniesie, bo to fajna kobita była...
P. Heart

Kai · Wysłany: Czwartek 25-01-2007, 15:34 Temat postu:

"Everytime" jest ładne. Specjalnej wartości artystycznej nie posiada, ale dla odprężenia, od czasu do czasu ... Coraz rzadziej. I tylko tę jedną piosenkę Wink

FAILUREKID · Wysłany: Sobota 17-02-2007, 18:10 Temat postu:

Britnii!
Ah, Uwielbiam ją!
To Moja Ajdolka!
Czujecie tą ironie? Wspaniale.

Pozatym, Mam Wszystkie płyty.

Fail.

Caroline · Wysłany: Sobota 17-02-2007, 20:35 Temat postu:

Eh. Nie lubię jej i nie lubiłam.

A tak w ogóle to...ona jest łysa XDD

~tricky · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 20:26 Temat postu:

Koleżanka mi napisała, że Britney jest Ł Y S A.
jak kolano.
ii swoje włosy sprzedaje na aukcji.
[link widoczny dla zalogowanych]

Demigod · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 21:37 Temat postu:

Słydszaaaałam, nawet we Wiadomościach mówili xD I jeszcze wycenią maszynkę którą się opitoliła xD

Jolie · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 21:47 Temat postu:

A jak poszła do fryzjera to nie chciał jej obciąć to mu maszynke zbarała i sama ię objechała xD taką depreche laska ma

Lenka · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 22:35 Temat postu:

tu nie ma co sie smiac.
ona ma na prawde problemy.
czy rodzina nie moze jej pomoc?
nie rozumiem tego...

a tak na marginesie podobno tez wytatulowala sobie krzyz na biodrze i usta na nadgarstku...

Mod-Hazel · Wysłany: Poniedziałek 19-02-2007, 22:49 Temat postu:

a mi jej szkoda... a wy się z niej śmiejecie... może rzeczywiście laska ma poważne problemy...
Ja nic do niej nie mam. Jest ok.

ashleyka · Wysłany: Wtorek 20-02-2007, 14:29 Temat postu:

Patrzcie jakie dziwne jest to życie.
Kiedyś Brit była uwielbiana przez wszystkich,wielka gwiazda,zapowiadali jej cudowną przyszłośc i kto by wtedy uwierzył,że kilka lat poźniej będzie z niej samotna matka dwoch chłopcow,z depresją(patrząc na to co robi,ryzykuję tym stwierdzeniem)i samymi problemami na głowie.
Dziwię się,że rodzina i przyjaciele jej nie pomagają Rolling Eyes

W każdym razie jej wspołczuję.

Mod-Ghost Ms. Sacrifice · Wysłany: Wtorek 20-02-2007, 14:49 Temat postu:

Ash podpisuję się pod Twoją wypowiedzią.
Kiedyś małe dziewczynki naprawdę ją uwielbiały. Nie mówię, że teraz nie ma fanów, ale wydaje mi się, że wieksząść ją opuściła. Pewnie nie podoba im się, to co ze sobą zrobiła.
Czy ma problemy? Sądząc, że dopuściła się do ścięcia włosów (o matko!), bardzo możliwe. Chyba, że to kolejny wymysł menagera, żeby przywrócić Brit popularność.
Ja z jej repertuary pamiętam tylkoeverytmine. Takie wolne i smętne, ale nawet przyjemne dla ucha. No cóż, więcej nie znam.

Mod-Lolly · Wysłany: Wtorek 20-02-2007, 17:35 Temat postu:

Cenie sobie ją.
Mimo, że jest pop'owa.
Jest zdolna i.. mimo wszystko zdolna ;D

Gdybym mogła, pomogłabym jej.
Zasługuje na to, po tym, co przeszła z tym frajerem.

Nesta · Wysłany: Wtorek 20-02-2007, 18:18 Temat postu:

O Brintey zrobiła się kibolowata.
Ale wracając do tematu.
Chodź większość może się nie przyznawać do tego po tylu latach to trzeba przyznać że Brit zrobiła wielkie bum! w przemyśle rozrywkowym.
Z czasem zaczęła świrować.
Woda sodowa.
Nie mogę powiedzieć:powariowała tak się ubierać i wogóle.
Nie mogę bo sama nie wiem jak bym się zachowywała będąc pod obstrzałem paparazzi.
Kiedyś jeździłabym po niej jak wlezie,teraz zostały mi jedynie jej piosenki na kompie.
I życzę jej aby podniosła się z tego dołka w jakim znalazła się przez tego frajera.
Tyle.

Mod-eLPika_FM · Wysłany: Wtorek 20-02-2007, 18:40 Temat postu:

Brit lysa, tera wyglada jak Moby kutwa...

Jak ja wczoraj zobaczylam to spadlam na podloge...

No ale skoro ma depresje...

Padly informacje, ze podobno Britney ktos zgwalcil...

NIe wiem czy to prawda... Tak czytalam na onecie...

Black Rose · Wysłany: Wtorek 20-02-2007, 19:06 Temat postu:

Tak, też czytałam... podobno poszła gdzieś tam do salonu jakiegoś i własnoręcznie się ogoliła. Coś tam bredziła "żeby nikt jej nie dotykał".

Ale nie wiem.
I wygląda...strasznie.. No ale cóż ma doła. Chyba można by to jej wybaczyć xD

Mod-Lolly · Wysłany: Wtorek 20-02-2007, 23:19 Temat postu:

Jasne, ja bym cipę ogoliła, gdybym miała doła.
To była presja chwili. Czysta reakcja zewnętrzna na otoczenie.
Różnie ludzie reagują na doła, a Britt ma powód do tego, by go mieć.
W sumie, nie dziwię się. Też bym miała.