Tokio Hotel

Mod-MadisoOn · Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 0:54 Temat postu:

ja...
popalam...
nie wiem dlaczego..
zaczelo się od ' zdenerwowania '
siegalam po papierosa...
tak dla ukojenia nerwow... rzeczywiscie pomagalo, ale to tylko glupie wmawianie sobie, bo to guzik prawda

Mama ostatnio wyczula, że smierdze petami... sklamalam ;/ że to kumple palili po prostu w moim towarzystwie...
przysięgłam jej... że nie wezme tego nigdy do ust...
dzis..
spalilam ostatniego papierosa...

koniec z tym...

zanim wciagne sie na dobre...

Kate :) · Wysłany: Niedziela 03-12-2006, 16:59 Temat postu:

Nie palę i nie zamierzam tego robić.
Przyznam - na pewno spróbuję w towarzystwie czy coś... Ale później! O!

Znajoma mojej mamy rzuciła palenie, ale przytyła ok. 10 kilogramów Very Happy

I to jest m.in. powód, dla którego nie będę tego robić Very Happy

A poza tym nie wyobrażam sobie osoby jak całuję się z popielniczką Wink

Pozdrawiam

madame becca · Wysłany: Poniedziałek 04-12-2006, 17:43 Temat postu:

nie lubię zapachu fajek.
odrzuca mnie od ludzi, od których czuć, że wcześciej sobie zapalili.
sama nie palę,ale nie mogę mówić, że nigdy nie zapalę, bo przecież wszystko się może stać.
narazie papierosom to ja podziękuję Cool

Astray DemoniC · Wysłany: Poniedziałek 04-12-2006, 18:02 Temat postu:

Oczywiście spróbowałam.
Nic nadzwyczajnego.
Jedyna adrenalina, która towarzyszy nieletnim palaczom, to chyba zajaranie na 20-minutówce

.
A jakie emocje towarzyszą przy tym

'Ej nie, widziałem, jak tam pedagog ukrywała się za krzaczkiem. Chodźmy gdzie indziej'. xD
W budzie tyle chrzanią o tym, byśmy nie próbowali, jakie to złe itede. A to przecież tylko nakręca młodzież

.

Nie palę, nie popalam. W sumie to ja chyba nawet zaciągać się nie umiem

.
To ja może podziękuję tytoniowi

Karek · Wysłany: Poniedziałek 04-12-2006, 18:14 Temat postu:

Ja się tu nie wypowiadałam? Smile

Nie palę.
Nigdy nie zapaliłam.
U mnie pali pół szkoły, właściwie legalnie.

Moja no... przyjaciółka pali nałogowo. Jak mamy na 8 to przed lekcjami z 5 szlugów potrafi wypalić. A potem na każdej przerwie. Jak się z nią całuję (bez podtekstów proszę , tylko tak po przyjacielsku Wink

) to niedobrze mi się robi... Od samego zapachu.

W wakacje przyrzekłam kumplowi, że nigdy nie zapalę i nie wypiję alkoholu.
Na razie się tego trzymam i nic nie wskazuje na to, żeby miało być inaczej...

Arwena Slight · Wysłany: Poniedziałek 04-12-2006, 20:55 Temat postu: Już nie palę!

Uwaga, uwaga! Arwena Slight, swego czasu palaczka porzuciła! Porzuciła palenie! Laughing

Czuję się z tym niesamowicie dobrze.
Chociaż... metoda trochę zbyt drastyczna, dość bolesna... Ale było warto.

Pozdrawiam,
Arwena Slight.

Ines · Wysłany: Poniedziałek 04-12-2006, 21:03 Temat postu:

Raz spróbowałam, ale nie mam jednak zamiaru tego powtarzać. NIE PALĘ mimo, że praktycznie wszyscy w moim otoczeniu to robią: rodzice, znajomi...

kAja · Wysłany: Poniedziałek 04-12-2006, 21:30 Temat postu:

na imprezie, do piwa owszem, na codzień nie.
peace:)

Agnessey · Wysłany: Sobota 09-12-2006, 19:20 Temat postu:

Ja czasami. Z kumpelkami na mieście, daleko od domu. Albo w parku, jak idę z psem.

Zaczęło się od tego, że moja kuzynka dała mi kartkę. Ale to nie to samo co fajka. Zwinięty papierek. Raz spróbowałam, ale to nie było dobre posunięcie, bo do oczu leciało.
Potem przestałam. Chyba z dwa miesiące nie paliłam.
Teraz znów. Ale nie nałogowo, tylko raz na dwa tygodnie, czy jakoś tak Smile

Moi bracia palą, mama paliła. Bracia palą przy mnie. A z jednym z braci jestem tak zżyta (jak z bliźniakiem, jesteśmy do siebie baardzo podobni), że przytulam się do niego jakby to był mój chłopak. Od niego jedzie, ale tylko troche. Nie przeszkadza mi to.

*Cuba Libre* · Wysłany: Niedziela 14-01-2007, 12:53 Temat postu:

Nie pale, nieźle się trzymam mimo namów ze strony palących znajomych, ale większość już uszanowała to, że nie pale i już nie proponuje..

Odrodzona · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 18:19 Temat postu:

Ja nie pale, nawet nie umiem.
Probowalam, owszem, ale nie mam do tego talentu.
Nie chce palic, bo po co?
Kolejna uzywka. Stres wole odreagowywac za pomoca czekolady

Albo poprostu przemilczec.
Ale nie mam tez nic do ludzi, ktorzy pala, bo co miec moge?
Nie chcialabym, zeby moj chlopak palil. 2/3 moich znajomych pali. Mama tez. Przyzwyczailam sie juz, ale po fajke nie siegne

Nie widze sensu...

YaNoU · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 19:25 Temat postu:

Nie palę. I się tego nie wstydzę.
Mam dość tej przerelamowanej mody na palenie.
Fajki to G.
I się tego trzymam.
Zapaliłam jeden, jedyny raz kiedy dziadek palił, a ja jak miałam dziesięć lat zapytałam dla żartu:
-Dawaj, dziadek. A on, również dla żartu:
-Bierz. To ja mu wyrwałam i wzięłam. I się nawet fachowo zaciągnęłam! A potem kaszlałam przez 15 minut. Od tamtej pory NIE PALĘ. I mam nadzieję- nie będę.
Y.

Docia · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 20:17 Temat postu:

Pali chłopak, ok niech sobie pali
ale jak widzę, jak pali dziewczyna to normalnie nie mogę..
Sorry, ale to wygląda beznadziejnie...
A ten smrud...
eh..
kiedyś próbowałam ale wiecie w której klasie 2-4
tak dla spróbowania...
odrazu podziękowałam
i się tego trzymam

Label · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 20:33 Temat postu:

hahah a ja jestem CIOTA Dancing

znaczy no, dla niektórych ciota, dla innych wzór do naśladowania Mr. Green

NIGDY W ŻYCIU nie miałam w ustach papierosa.
nigdy.
w moim 15-letnim życiu ani ćwierć razu nie pociągnęłam Mr. Green

i nie zamierzam Dancing

iLoNa · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 20:53 Temat postu:

Próbowałam...
Po prostu wielki wstyd i syf. Nie wiem, jak mogłam to.. to coś wziąć do ust. Obrzydliwstwo! i, ktorzy jeszcze nie probowali, nic nie tracicie!
Ja dzialalam pod wpływem chwili. Zachcialo mi sie, poszlam z kolezanką, kupilam sztuke, zapalilam.. I tak kilka razy.
Żałuje, bardzo.
Teraz sie do tego nie przyznaje...

goo-gu · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 21:19 Temat postu:

Zdepczcie MNIE!!!!!!
PALE!!
Prosze na mnie nacharać, bo jestem obrzdliwa i śmierdzę!!
Błagam zróbcie TO!

Moim zdaniem nie ma sie czym chwalić i po jednej i po drugiej stronie.
Palenie poprostu jest. Jak jedzenie żółtego sera z ogórkiem.
Nikt nie przeżywa. Nie przyznaje się i nie zaprzecza.
Picia kawy też tak nikt nie przeżywa Grey_Light_Colorz_PDT_50

chore...

..::Dominisia::.. · Wysłany: Poniedziałek 15-01-2007, 22:59 Temat postu:

ja nie palę i nie zamierzam na razie w moim owarzystwie to prawie wszyscy palą ale mnie nie ciągnie... Wink

Blue Nati · Wysłany: Wtorek 16-01-2007, 14:38 Temat postu:

Nie paliłam i jak na razie palić nie zamierzam. U mnie w domu pali tylko tata.

Vanilla · Wysłany: Wtorek 16-01-2007, 16:05 Temat postu:

zaznaczyłam 'nie'.

kiedyś zarzekałam się, że nie będę przeklinać, bo to wcale o mnie dobrze nie świadczy.

a teraz?
przeklinam. tak jak chyba wszyscy w moim towarzystwie.

kiedys mówiłam także, że nie będę paliła, bo to wcale nic fajnego.

a teraz?
niby nie pale. ale miałam już dużo okazji.
sądze, że kiedyś spróbuje.
licze, że w jakiś nałog nie wpadne Wink

ale spróbuje na pewno.

Label · Wysłany: Wtorek 16-01-2007, 20:56 Temat postu:

R a n y B o s k i e .

Wczoraj zarzekałam się, że nie zapalę.
Bo nie mam zamiaru.

Dziś?
Dziś wypaliłam papierosa.
Pierwszego w życiu.

NIGDY WIĘCEJ.

iLoNa · Wysłany: Wtorek 16-01-2007, 20:59 Temat postu:

Nigdy nie chciałabym, żeby ktoś zaczął palić przeze mnie. Wyrządzilabym temu czlowiekowi wielką krzywdę.
Czasami ktos, kto sprobuje kilka razy, nie uzależnia sie, nie wpada w nałóg. Szkoda, ze tak nie jest zawsze..

étoile · Wysłany: Niedziela 21-01-2007, 17:27 Temat postu:

Nie palę i jestem przeciwna.
Niszczy się sobie zdrowie i wiele innych rzeczy przez, które jestem przeciwko, ale nie chce ich wyisywać, bo każdy wie co powoduje palenie. U mnie w rodzinie niektórzy palą, ale ja nie zamierzam!

..::Mycha::.. · Wysłany: Niedziela 21-01-2007, 17:42 Temat postu:

Nie pamietam czy się tu wypowiadałam... jeśli tak to sorry... ja wrzyciu bym fajki nie zapaliła... to obrzydliwe...

Anty · Wysłany: Poniedziałek 22-01-2007, 12:18 Temat postu:

"Papierosów trzymają się tylko najlepsze kobiety i najgorsi mężczyźni"

Pozdrawiam,

Przywrócony_id:(3099) · Wysłany: Poniedziałek 22-01-2007, 12:26 Temat postu:

Nie zgadzam się z postem powyżej.
To po pierwsze.
Żaden chłopak z pewnością nie chciałby oglądać swojej dziewczyny z papierosem w ustach.

Jeśli chodzi o mnie, to nie palę.
I nie zamierzam.
Chyba, że nadarzy się jakaś wyjątkowa sytuacja.

Próbowałam i nie lubię.
Cieszy mnie to.