Tokio Hotel

Q · Wysłany: Wtorek 12-09-2006, 20:49 Temat postu:

Ludzie! Bez przegięć.
Narkotyki nie uzależnią z dnia na dzień. Heroina, amfa... Spróbować można, na pewno sie od tego nie umrze. To już nie jest niczyja wina że po to najczęściej sięgają młode gówniary/gówniarze i na dodatek nie potrafią sie hamować. Zapalisz trawe raz na jakiś czas i co ? Wyżre ci wątrobe ? Wątpie.
'Wszystko jest dla ludzi'. Tak tylko nie dla tych którzy nie umieją sie ograniczać. Niestety.
Większość narkomanów, albo sama specjalnie bierze, albo ma jakieś problemy i nie umie sobie poradzić, albo to najczęściej głupie dzieciaki, które nie potrafiły powiedzieć sobie 'stop' w odpowiednim momencie.

juna · Wysłany: Środa 13-09-2006, 10:12 Temat postu:

Nikki · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 14:57 Temat postu:

Dragow nie biore, nie kreci mnie to. Chociaz kiedys ja i kumpele ciagnelysmy taki kwasny proszek jak orenzada albo zozole cos, ale to do narkotykow nic nie ma.

__________________________________________________________________

Jesli mowa juz o silnej woli.
Wiem, ze to nie na temat narkotykow, ale silnej woli dotyczy.
W zeszlym miesiacu przyszedl cholernie wysoki rachunek za moj telefon. Glownie za sms-y bo mam po 20 centow.
W tym miesiacu obiecalam sobie, ze wysle sms tylko w wyjatkowych przypadkach.
Ale co? Oczywiscie czasami sobie daje z tym siana i pisze do kumpeli, ze mnie wpuscili na impreze do pubu, mimo ze od 16 lat bylo a mam tylko 15, albo jak mi sie nudzi, itp.
Wiec?
To nie jest takie proste.

~tricky · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 15:10 Temat postu:

nie mówię, że nigdy tego nie zrobię... ale nie mam zamiaru.
wystarczy, że tyle się tego wszystkiego nasłuchałam.
to wszystko.

Fauka · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 15:32 Temat postu:

Nie wezmę nigdy... wiem co to potrafi zrobić z człowiekiem i moge w 100% powiedzieć że świadomie tego nie wezmę, widziałam tragedie które były przez narkotyki, widziałam umierającego człowieka na mojej klatce, widziałam igły, zakrwawione ściany i trupu z szczykawkami w rękach i to są dla mnie takie wrażenia ktore mnie przed tym chronią, do tej pory idac po klatce do domu niewiem kogo potkam, może kolejnego trupaa może zarzyganego kolesia dającego sobie w zyłę...

NiNa;) · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 18:33 Temat postu:

Jestem całkowicie przeciwko narkotykom.
Jednak nie zarzekam się, że nigdy nie spróbuję.
W końcu wszystko może się zdarzyć. Do tej
pory nie próbowałam niczego.

tselinka · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 18:46 Temat postu:

Narkotyki? Nie popieram.
nie mam nic przeciwko narkomanom- jak chca to niech się trują
bo jak to inaczej nazwać? Może istnieje kilka osób, które wiedzą, kiedy powiedzieć NIE. a reszta? jak się uzależnią to koniec.
i po co im to?
przykład: amfetamina
Dobra i przydatna w szkole
no bo weźmiesz i od razu masz lepsze wynik w nauce
ale sa dwie strony medalu:
Możesz miec ekstra git oceny, ale później straci na tym twoje zdrowie.
Mam tu na myśli wszelakie zaburzenia mózgu
i to nie tylko po amfie tak jest.
Dziwie się bardzo osobom, które chca tego spróbować. Więc tu nasuwa mi sie jedno pytanie: po co? czy oni nie wiedzą , jak to uzależnia?Może byc tak, że raz weźmiesz i juz nie przestaniesz. Tyle sie teraz o tym mówi. Sterydy ciesza sie dużą popularnościoą szczególnie wśród mężczyzn. Chca oni mieć ładnie wyrzeźbione ciało przy mniejszym wysiłku fizycznym; skutki uboczne to np bardzo obfity trądzik. I co ci po tym, ze masz ładne ciało jak na twarzy wyskoczyło ci pełno krost i pryszczy?

Tak się mówi: nigdy nie mów nigdy....
Ale ja wiem, że nigdy nie spróbuje.
Po co mam sobie skrócić życie?
Wole zyć długo i być zdrowa( no chyba, że wykryją u mnie jakąś chorobę lub będe miała wypadek- kto wie)
Nie werze w to, żeby ktoś mnie do tego zmusił. Przeciez każdy teraz chce miec dla siebei jak najwięcej. Wątpie, żeby ktoś odstapił mi swoja działkę w nadziei, że mnie to wciągnie i będe od tego kogos kupowała towar. Żadne takie

heidi · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 18:50 Temat postu:

Moi znajomi biorą, są już uzależnieni i z dnia na dzień jest coraz gorzej. Oni giną w oczach, jeżeli tak dalej pójdzie to będzie naprawde źle...żal mi ich, ale co moge zrobić?

Mnie do tego nie ciągnie, a to co oni robią jest tylko i wyłącznie ich sprawą.

alexa^^ · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 19:26 Temat postu:

nigdy nie brałam, nie biore i nie mam zamiaru brac..
rujnowanie sobie zycia x.x

_Nelly_ · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 19:41 Temat postu:

narkotykom mówie N I E!
nawet jakbym miała mega doła narkotyków nie wezmę.
alkohol owszem zdarza się.
fajki?? ee.... teraz nie... ale kumpel mnie namawiał to prawie bym się zaciągnęła. ale kurde palić nie chcę!
narkotyki??? nigdy w zyciu!
dużo o tym słyszałam...

message · Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 19:54 Temat postu:

*Trwaka... norma. Zapale sobie od czasu do czasu. Znam ludzi uzależnionych od zioła... Niby nie do uwierzenia a jednak!
*Amfetamina... miałam styczność ale więcej nie próbuje
*Abshint lub też Absynt- wódka halucynoegenna. Zdarzyło mi się spróbować.
Jednakże, nie popieram brania "twardych" narkotyków. Można się czasem zabawić, ale czy warto od razu sobie niszczyć życie?
*Szlugi, tytoń...- jestem uzależniona ale nie paląca już od jakiegoś czasu:)

Krzykliwa · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 10:13 Temat postu:

Wiecie, jak chcą niech sobię biorą.
Mam chęc sprbowac trawki, może amfy, ale tylko spóbowac.
Wiem, że po tych będę mówiła tkie głupoty, jak ludzie uważają że ja zawsze jestem na haju Grey_Light_Colorz_PDT_46

Akurat z jazzem nie ma u mnie rpoblemy, moi kumple biorą nałogowo, zawsze mogą obstawic :]

Ashia · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 11:47 Temat postu:

Była w szkole lekcja z „dawnym” narkomanem.
Przyniósł trochę towaru.
Kupiłam, przygrzałam
Poszłam kiedyś niedoćpana do szkoły, pokłóciłam się z wychowawczynią.
Dowiedzieli się o tych dragach i wcale nie było miło.
Teraz czasami robię kompot, jak rodziców niema w domu..
A marycha na legalu, to dobry pomysł Wink

AnielicA · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 11:54 Temat postu:

Zaznaczyłam :

Nie i nigdy nie mam zamiaru tego zrobić .

Nie ciągnie mnie do tego .
Ale nie mam nic do osób które to biorą .
Kumpele z klasy mnie namawiały ale ...
odmówiłam .

Buziaki ;*
________
Alle Träume sterben
Mitternacht - Es ist Mitternacht
Und sie weint - Allein
Und alle Engel schreien heut' Nacht

Arwena Slight · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 13:50 Temat postu: Drugs. Don't touch?

Ja bym chciała spróbować. Przecież to by był tylko jeden raz i nic bym nie straciła, a byłabym bogatsza o nowe doświadczenia. Narkotyk jak papieros - po pierwszym się nie uzależnisz.

_Nelly_ · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 14:04 Temat postu:

Arwena Slight
tak sie tylko mówi.
"To tylko raz"
ale narkotyki wciagają...
baaardzo..

Lady_Mystery · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 14:35 Temat postu:

Nie i nigdy nie mam zamiaru tego robić. Nie chcę się uzaleznic od narkotyków.

Arwena Slight napisała:

Fauka · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 15:28 Temat postu:

Dlaczego pierwsza pigułka jest darmowa?? bo po pierwszej chcesz następną i ją dostajesz poten manstępną aż musisz placić...

tselinka · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 17:51 Temat postu: Re: Drugs. Don't touch?

milady · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 17:55 Temat postu:

Nie brałam, nie biorę i nie mam takiego zamiaru. Co jak co, ale tego świństwa raczej nie tknę...

Sorrow · Wysłany: Piątek 03-11-2006, 18:08 Temat postu:

Nigdy nie próbowałam.
Nie chce.
Choć czasem nachodzi mnie taka myśl: jak to będzie jak spróbujesz? Rolling Eyes

Osoby z bliskiego mi otoczenia miały już styczność z narkotykami, ale ja zawsze odmawiam.
'Nie dzięki' i tyle. To samo tyczy się papierochów.

Anty · Wysłany: Sobota 04-11-2006, 10:54 Temat postu:

Blair · Wysłany: Sobota 04-11-2006, 12:29 Temat postu:

nie brałam.
czy wezmę ?
nie wiem, nikt tego nie wie, nie mam zamiaru,ale
nie będę się tu zarzekać,że nigdy w życiu nie spróbuję itd.
bo znam osoby, które tak mówiły, a teraz ?

Nemesis · Wysłany: Niedziela 05-11-2006, 3:17 Temat postu:

Jestem czysta.
Ale połowa mojego żulskiego squadu do imprezowania nieźle się w ten interes wpakowała. Jarają skuna, boby jak i samą maryśkę. Skręcają lola, wciągają fetę. Jeżeli biorą coś mocniejszego, napewno o tym nie wiem. Efektów po pojarce jest tak wiele jak zwierzątek w Zoo. Leżą, skaczą, latają, albo mają takiego zgona, że nie mogą się ruszyć. W moim przypadku wystarczy, że popatrzę na to z boku, by bardziej się utwierdzić w przekonaniu, iż nawet nie spróbuję. Silna wola powinna wystarczyć. A znajomi jak znajomi. Jestem ich wyczynom przeciwna. I bezradna wobec nich.
Bo ja nie ćpam. Ja nie ćpam.
Pożyjemy, zobaczymy.

Anty · Wysłany: Niedziela 05-11-2006, 20:13 Temat postu:

Trzeba pamiętać tylko, by wyznaczyć jedną osobę ,niećpającą ,która będzie pilnować reszty. To jest naprawdę przydatne ...

Pozdrawiam,