Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z PAMIĘTNIKA NICOLE TEUFEL - 5 część, mata i się cieszta!+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 26-04-2006, 9:11    Temat postu:

piekne... i chyba sie juz domyslam co bedzie dalej... Smile
pozdrawiam i wenki zycze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Środa 26-04-2006, 12:41    Temat postu:

Pikolina napisał:
mam pełen łeb pomysłów... Wink


tia ? Wink To pisz to szybciutko Twisted Evil
Boże ... nawet nie wiesz jak się ciesze że piszesz ... Very Happy
To opko jest wspaniałe ... wciąga jak narkotyk .... Wink
Piękna była ta część, piękna jak wszystkie ....
i czekam na równie piękną, którą mam nadzieję umieścisz wkrótce ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Środa 26-04-2006, 13:09    Temat postu:

Pikolina....brak mi słow. Nie mam pojęcia co bym Ci mogła napisac. To było poprostu niesamowite. Czytając to miałam wrażenie ,ze sama 'wsiąkłam' w świat Nicole jestem tam i przyglądam się z boku. Piekne!!
Tylko jak Bill mogł ją zostawić ,tak olać?? Po co była ta roża,te wyznania, ta żyletka..po co to?? Skoro potrafił o niej tak szybko zapomnieć? Mam nadzieję ,ze jednak się mylę ,a on tak naprawdę gdy zostanie sam w pokoju przypomina mu się jego 'słodka Nicole' i też cierpi z powodu rozłąki.
Pozdrawiam i czekam na kolejną część Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Demigod




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 27-04-2006, 0:12    Temat postu:

ashleyka napisał:

Tylko jak Bill mogł ją zostawić ,tak olać?? Po co była ta roża,te wyznania, ta żyletka..po co to?? Skoro potrafił o niej tak szybko zapomnieć?

No właśnie xP Ale coś w tym jest.

Emm ja wolę jednak opowiadania, w których główna bohaterka (jeśli jest to ONA) jest zwykłą dziewczyną, a nie jakimś ideałem, za którym wszyscy podziwiając i od razu Kaulitz do nich zarywa, bo wtedy jest mi bliższe, takie bardziej realne i... jakby to określić... nie wiem Razz Ale twoje takie jest, i poprzednie też było. jedyne wąty, jakie do Ciebie mam to to, że za rzadko dodajesz Razz Więc czekam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mond




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze stolicy

PostWysłany: Czwartek 27-04-2006, 10:43    Temat postu:

Pikolina napisał:
na co moja mama oczywiście pokiwała przecząco głową

a moze powinno byc pokrecila przeczaco glowa...
Pikolina napisał:
Pamiętam, jak zarobiłam z śnieżki w prawy pośladek

ja bym napisala ze zarobilam śnieżką w prawy itd.
to wszystko jesli chodzi o bledy, ktore dla mnie ogolnie sa malo wazne, no bo w koncu chodzi o tresc nie?
ta czesc jest ciekawa( wybaczam ci wiec ze tyle musialam na nia czekac:P), sytuacja sie rozwija w chyba dobrym kierunku, co zapowiada duzo ciekawych wypadkow...
czekam na ciag dalszy:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AneCia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 27-04-2006, 18:45    Temat postu:

ech... już Cię kocham Grey_Light_Colorz_PDT_42
zaje*iste opowiadanie,
świetna akcja,
itp.. Grey_Light_Colorz_PDT_42
Po prostu bardzo mi się podobało i będę częsciej wpadać :>
Czekam na neue part ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Piątek 28-04-2006, 18:50    Temat postu:

Pomysłów to ja mam od groma, ale nie wiem, jak zacząć... Grey_Light_Colorz_PDT_46
Cóż...
Będę, jak mnie natchnie. Wink
I dziękuję za wszystkie Wasze komentarze!
Przeceniacie mnie... Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misfit




Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: na wschód od szkoły, a na prawo od przedszkola ^.^

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 9:10    Temat postu:

Pikolina wcale Cie nie przeceniamy Very Happy
Wiesz, że przy drugiej części miałam łzy w oczach jak to czytałam.
Świnia z Billa i tyle, ale chyba iwem jak fajnie będzie w nowym mieście Wink
Mam nadzieje, ze do siebie wróca, bo ja uwielbiam takie historie Very Happy
Pozdrawiam i wenki życzę Mła!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madż




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 29-04-2006, 15:15    Temat postu:

- Ocho... Dzień dobry, proszę pani! - uśmiechnął się Bill. - Jak minął początek dnia?
Powinno być Oho.. to jest błąd. Jeszcze te kilko-godzinne zakupy...grecien dobrze wypatrzyla: kilkU-godzinne...
Wiecej błędów nie zauważyłam.
A parcisław xD xD śliczny... Łzy w oczach...Naprawdę...Pikolinko, pisz dalej, bo ci to naprawdę pięknie wychodzi...
Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madż




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 30-04-2006, 16:44    Temat postu:

i jak tam pikolinko z pisaniem ??
nowe party prosimy xD
pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Niedziela 30-04-2006, 17:32    Temat postu:

Eh... nawet nie zaczęłam! Rolling Eyes
Ale dlatego, że... zapomniałam!
Zresztą wydaje mi się, że opowiadaniem powinno się delektować. Very Happy
Dlatego też będę Wam dawkować parisławy. Wink
Sama osobiscie nie myślę, żeby to było coś cudownego. Rolling Eyes
Ale jak Wam się podoba to... eh... postaram się napisać coś sensownego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 13:24    Temat postu:

Pikolina ... Cool
wiesz co sie stało ?
stęskniłam się za Twoim telenciorem! xD
Dawaj mi tu szybciutko następną część!
Juuuuż! Very Happy
A tak w ogóle, to .... napisałaś już coś?:> Coś fajniutkiego, milutkiego, takiego niach niach puci puci ? xD Laughing

kiedy ten next part ? Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madż




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 20:13    Temat postu:

Pikolina!!!!
Co się dzieje ??
Ty sobie nie zapominaj tylko pisz !!!
To niedopuszczalne tak zapominać o czytelnikach!!
xD
Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Wtorek 02-05-2006, 21:42    Temat postu:

Oj... dajcie mi trochę czasu...
Wena odeszła. xD
Wysoce prawdopodobne, że jutro coś dodam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashleyka




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: ...

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 7:58    Temat postu:

hmm jutro..czyli dziś xD
fajnie mam nadzieję ,że dziś dodasz bo cieekawość zżera xD
weeeny życzę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 9:46    Temat postu:

Czyli dzisiaj będzie part ? Rolling Eyes
Jakie szczęście Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 11:11    Temat postu:

"Jutro" już jest:P Właśnie skończyłam czytać tamte części a chcę tą obiecaną na dzisiaj Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Fish'n
TH FC Forum Team



Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a stąd!

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 12:12    Temat postu:

Oj... wiem, chamska jestem. Embarassed
Zostawiać Was na tak długo, i właśnie teraz, kiedy powinnam Wam zaserwować coś długiego, to ja wracam z KRÓTKIM partem. Grey_Light_Colorz_PDT_50
Wybaczcie, wychodzę z wprawy...
Następnym razem się postaram.

DEDYKACJONES:

Specjalne!
VILLISH - obiecałam Ci! Very Happy Zmuszałaś mnie na gg do spłodzenia kolejnego parcisława, więc teraz jestem gotowa złożyć Ci hołd!
MAVI - przeceniasz mnie, złotko. Very Happy Ale dziękuję, bo to wszystko, co tu piszesz, jest naprawdę słodkie. Very Happy
UNEN - no muszę po prostu! Uwielbiam Cię, więc muszę jakoś Ci okazać moje uczucia! (spokojnie, jestem hetero, nie ma się co bać...)


Other'sy (czyli wszyscy, którzy komentowali od samego początku):
Misfit; Malineczka; Amber; SimplePlanowa; Sunssilk71; AtOmUfKa; Grecien; Mimowkaaa; Mond; Martoha; Kasiex; Syś; Sylwia; Carmen; Crispi_Jones; Ewlina; Monis!; Magdulister; Ashleyka; AneCia; Orengada; Holly Blue


Ok, have a nice reading...

CZĘŚĆ III

29.09.2005

Jedyny plus tego całego zamieszania to sam fakt, że nie muszę iść do szkoły. A tak poza tym... czuję się cholernie przybita.
Patrzę, jak ojciec z naszym sąsiadem wynoszą moje meble z pokoju. Jedna ściana została już doszczętnie ogołocona. Zabrali cząstkę mnie... Nie widzę już tej wielkiej, zrobionej z dębowego drewna szafy, tylko prostokątną czystość beżowej tapety, jaka kryła się za meblem, kontrastującą z okalającą ją "brudną" częścią ściany.
Czy to nie dziwne? Wielbicielka czerni i beż? Powiedzmy, iż jestem oplątana siecią stereotypu. Czerń niekoniecznie musi być satanistycznym znakiem. Jest tajemnicza. Najbardziej wyrazista ze wszystkich kolorów. Nie widać na niej łez, bo pochłania swoją ciemnością wszystkie inne barwy. Dlatego tak bardzo ją umiłowałam. Osłania moje skołatane nerwy.
Ale otaczanie się samą czernią jest na dłuższą metę... nie do wytrzymania. To już zasada: jest dobro i zło. Tak więc jest jasność i ciemność. A ja lubię zasady, chociaż często je łamię... I chcę być takim czarnym fusem zalanym kawą z mleczkiem. Dla kontrastu.
Mam nadzieję, że uda mi się odtworzyć ten sam klimat w MOIM nowym pokoju. Widziałam go już... Mała nora z dziwacznym dachem. Nie mam zielonego pojęcia, gdzie postawię łóżko, ponieważ wszędzie grozi mi ryzyko przywalenia głową w skos. Wygląda na to, że o skakaniu po materacu nie będzie mowy...
Siedzę na moim ukochanym wiklinowym fotelu, który nie został jeszcze wyeksmitowany z beżowego pomieszczenia. A na przeciwko mnie stoi toaletka z ogromnym lustrem. Podchodzę. I co widzę? Małego potwora bez kobiecych krągłości, pyzatą twarzą i lekko garbatym nosem. Co ON we mnie widział? Może te piękne zielone oczy? Wydatne usta? A może to był jakiś test pt. "Jak długo wytrzymam u boku tego dzieciaka?"? Chyba nie warto się nad tym zastanawiać... Być może poznam kogoś nowego.
Zdążyłam odwiedzić nową szkołę. Szkoda tylko, że był czas lekcji - gdyby trwała przerwa, przyjrzałabym się tutejszej zgrai uczniów. Tymczasem wraz z tatą udaliśmy się do dyrektorki. Sprawiała wrażenie miłej kobiety z klasą, co od razu mi się w niej spodobało. Patrzyła na mnie jak na kolejne piskle, które weźmie pod swoje mocne skrzydła. Zapewniała, że na pewno szybko się zaklimatyzuję, bo to wyjątkowo dobre gimnazjum i z prawdziwą radością przyjmuje wszystkich nowych uczniów. Muszę przyznać, że gdy opuściłam mury budynku, ogarnęło mną przedziwne pragnienie tego, aby cofnąć się i jeszcze trochę posiedzieć u boku tej miłej pani dyrektor.
No tak... czas wynieść fotel. Więc wstanę i pójdę...

29.09.2005 (20 minut później)

... pod wierzbę.
Przez ostatnie dwa tygodnie czciłam ją jak bóstwo. Drapałam lekko korę, głaskałam listki, a ona odpowiadała mi szumem wiatru schowanym pomiędzy gałęziami. Ktoś mógłby mnie uznać za wariatkę. W końcu nie mam przyjaciół - mam drzewo. I tak naprawdę co z tego mam? Ona nie pociesza mnie, nie potrafi do mnie przemówić, a mimo wszystko po "spotkaniu" z nią, czuję się, jakby ktoś doklejał do moich niewidzialnych skrzydeł piórka. Mogę się wznosić coraz wyżej.
A dzisiaj widzimy się najprawdopodobniej ostatni raz. Nie lubię pożegnań... Chociażby dlatego, że kojarzy mi się z jednym pożegnaniem, które również miało tutaj miejsce...

- Nicole... mi i chłopakom nareszcie się udało...
- Zagracie w tym klubie, o którym tyle mówiłeś? - podekscytowałam się - O Boż... To znaczy... Tak się cieszę!
Rzuciłam się chłopakowi na szyję i czułam, jak mocno biło mu serce. Jeszcze wtedy myślałam, że jest szczęśliwy... Okazało się, że niezupełnie.
- Nie tylko... Podpisaliśmy kontrakt na nagranie płyty.
- Cudownie! Dostanę chyba jeden egzemplarz?
- Tak...
- Och, Bill... nareszcie spełniły się twoje marzenia! Znów gracie!
Dlaczego "znów"? Otóż Bill, jego brat bliżniak, Tom, oraz koledzy Georg i Gustav, tworzyli kiedyś zespół o nazwie Devilish. Powiedzmy, że była to raczej zabawa małych dzieci w profesjonalizm. Wydali płytkę z kilkoma (niezbyt dobrymi) kawałkami, której to wszystkie egzemplarze udało się sprzedać. Zresztą nic dziwnego, skoro wyszło ich kilkanaście...Teraz ich brzmienie było trochę bardzej poważne, a teksty piosenek - na swój sposób poruszające. I tu chyba mogę się pochwalić: pomogłam Bill'owi napisać cztery. Jednak zupełnie zapomniałam, jakie to były tytuły...
- Nie rozumiesz, kochana... Będziemy musieli wyjechać...
- Na długo?
- Tak...
- Bill... weźcie mnie ze sobą... Ja nie będę wam przeszkadzać.
Czarnowłosy odwrócił się nerwowo, wbił wzrok w ziemię i głęboko westchnął. Chciałam go objąć, ale... odepchnął mnie.
- Ja podjąłem decyzję, Nicole... chcę się poświęcić mojej jedynej miłości...
- Ale ty chyba nie chcesz rezygnować z kariery dla mnie? - rzuciłam pewnie.
- Inaczej... nie chcę rezygnować z ciebie dla kariery...
Poczułam, jak wielka igła wbija mi między oczy. Po kolei analizowałam każdą cząstkę jego wypowiedzi. Doszło do mnie: "On chyba ma Cię w d***e."
- Jak to? - spytałam cicho odpowiadając jemu i swoim myślom.
- Tak...
- Czyli... muzyka jest dla ciebie ważniejsza... niż ja?
- Żegnaj, Nicole... - szepnął dotykając mojego policzka.
Kiedy po mojej bladej twarzy spłynęła łza, a on zmierzał już w kierunku swojego domu, wydałam z siebie żałosny krzyk - Odpowiedz!
- Muszę iść się spakować...
- Jak ty możesz... po tym wszystkim?
- Na zawsze będę cię pamiętał jako tą piekną, zielonooką dziewczynę, która odmieniła moje życie...
- Nie kochasz mnie?
Zatrzymał się na samym środku polnej ścieżki, zza jego ramienia wyjrzało zachodzące słońce. Odgarnął lekko grzywkę "wchodzącą" mu na oczy i odpowiedział.
- Kochałem...

Kochana Wierzbo...
Przepraszam, że z nerwów zaczęłam Cię wtedy bestialsko kopać i wyrywać liście. Wyżywałam się na Tobie, chociaż Ty sama nic mi nie zrobiłaś. Za to jak prawdziwa przyjaciółka objęłaś mnie gałęziami i wsłuchałaś się w mój histeryczny płacz. I tak oto, tak samo, jak on zostawił nas dwie, teraz ja muszę zostawić Ciebie. Nie wiem, co czuł, ale staram się powstrzymać przed: "Był głupim skur*****em bez uczuć". Spójrzmy na to bardziej realistycznie. Było mu ciężko. Drżał. Wiedział, że wieść o jego "niekochaniu" zada mi ból, niczym żelazna kulka przebijająca głowę na wylot. A jednak teraz żyje mu się lepiej. Jakby upuścił noszony od wieków plecak wypchany kamieniami. Może ja też zaznam trochę wolności? Ale Ty, kochana, czekaj tu na mnie. Któregoś razu odnajdę go i przyjedziemy tu razem. Obiecuję...


10.10.2005

Minął dobry tydzień, a ja... nie narzekam?
Chociaż tęsknię za dawnym domem, muszę przyznać, że "nora", w której dane jest mi mieszkać, jest całkiem przytulna. Z okna na poddaszu rozpościera się ciekawy widok na park. Kręci się tu dużo dzieciaków, zabawnie skaczących po jesiennych kałużach. I co najważniejsze - rośnie tu dużo wierzb. Nie są tak piękne, jak ta "moja" (która właściwie jest niczyja), ale dzięki nim mogę chociaż powrócić myślami do najpiękniejszych chwil mojego życia. Jedyny minus przeprowadzki to duszący zapach beżowej farby, który wypełnił cały pokój, co wywołuje u mnie odruchy wymiotne... Całe szczęście żadnej przykrej sytuacji jeszcze nie było.

Szkoła...
Cudowna szkoła!
Tutaj nawet te "Różowiuśkie" zdają się być wyjątkowo normalne (oj... wiem! sama nie cierpię, gdy ocenia się mnie według stereotypów, a teraz mówię jak wcielona nietolerancja...). Są tu chyba wszystkie typy ludzi! Zaczynając od kujonów, i poprzez zapalonych sportowców, romantyków, podrywaczy, twardzieli, miłośników gier komputerowych na... metalach (których z nadzieją wypatrywałam na korytarzu szkolnym) kończąc. W dodatku moja nowa klasa przyjęła mnie bardzo ciepło.

- Wejdź, Nicole. Witamy w sali 109!
Gdy drzwi klasy uchyliły się uderzył mnie zapach dymu papierosowego pomieszany z duszącą wonią tanich perfum. "Acha... więc to jest ta cała Kate Schönheit... Faktycznie <<schön>>", przeszło mi przez myśl". Moim oczom ukazała się seksowna brunetka, której piersi o mało "nie wyskoczyły" z ciasnej, czerwonej bluzki odkrywającej ramiona. Jedyne, co wyglądało w miarę przyzwoicie, to jeansy-biodrówki, zza których i tak nieśmiało "wyglądała" czarna bielizna. To był jednak marny dodatek do tego, co matematyczka prezentowała z przodu.
Pośród ławek dało się słyszeć nieśmiałe szepty: "O... To ta nowa...". Wcale jednak nie brzmiało to jakoś złowrogo - a wręcz przeciwnie.
- Poznajcie Nicole Teufel, od dziś będzie chodzić do naszej klasy...
- Teufel... To brzmi tak... diabelsko! - zachichotał pryszczaty okularnik z końca sali posyłając mi promienny uśmiech.
- Spokojnie, nie jestem aż taka zła. - odparłam rozglądając się po klasie. - Ładnie tu... Zrobię państwu tą przyjemność i tu zostanę!
- Oho... Ktoś chyba ma problemy z własnym ego.
Szybko zlokalizowałam autora wypowiedzi i dosłownie mnie zatkało...
Był to chłopak w koszuli o abstrakcyjnych wzorach, kasztanowych włosach niesfornie opadających na oczy i zmysłowo czerwonych ustach. Sprawiał wrażenie wyjątkowo otwartego i wesołego, i chociaż nie lubię tego robić, od razu doczepiłam mu etykietkę: "Szkolne Bożyszcze". Jego głos chwilę szumiał mi w głowie niczym słodka muzyka... O tak. Urzekł mnie.
- Nicky, powiesz nam coś o sobie? - spytała nauczycielka wyrywając mnie z transu, jakim było spoglądanie na tajemniczego chłopaka
- Eee... yyy... tego... Nie lubię mówić o sobie...
- Śmiało, diabełku! - zareagował ów okularnik, który to przemiawiał do mnie jako pierwszy. - Chyba nie wyskoczysz na nas z widłami?
- Klaas! - zapiszczała pani Schönheit, której aż podskoczyły piersi (co wywołało cichy chichot uczniów) - Czy ty choć raz mógłbyś zachowywać się przyzwoicie? Nie stresuj koleżanki!
- Ależ proszę pani... ja nie jestem zestresowana. Cieszę się, że tu jestem. - odparłam za niego - Jeśli mam mówić cokolwiek o sobie, to... no cóż... Postanowię jednak owiać się tajemnicą. Po jakimś czasie sami z powodzeniem będziecie mogli o mnie napisać książkę.
- Brzmi interesująco... - skomentowała nauczycielka i wskazała mi puste miejsce w ławce obok jakiejś wychudzonej dziewczyny - Złotko, usiądź obok Lidii. Od dziś to będzie twoje stałe miejsce.
- Obok Lidii? - zareagował śmiechem ów pryszczaty Klaas.
Dziewczyna grzecznie odsunęła mi krzesło. W duchu dziękowałam pani Kate, że wybrała mi to miejsce. Owa Lidia była bardzo podobna do mnie - z jej twarzy biła wręcz powalająca bladość, czarne włosy spięła po bokach dwoma, zabawnymi spinkami, a mocne pociągnięcie kredką do oczu co chwilę zasłaniała trzepoczącą kurtyną gęstych rzęs. I gdyby nie sam fakt, że różniłyśmy się... masą, to mogłabym śmiało nazwać ją swoim klonem. Pozostało mi tylko odkryć jej charakter.
- Nicole Teufel - zaczęłam podając jej rękę.
- Lidia... - dziewczyna zwiesiła głowę i parsknęła śmiechem. - Lidia...
Jej zachowanie strasznie mnie zdziwiło. - Eee... coś nie tak?
- Ależ nie, wszystko w porządku... Lidia Engel - dokończyła i zakryła oczy dłonią.
Opadłam na krzesło i wywaliłam język ze zdziwienia. Zapowiadała się bardzo ciekawa znajomość. Diabełek & Aniołek spółka zoo.!

CDN

I jeszcze dwie sprawy...
1. Informujcie mnie o błędach, proszę (dziękuję osobom, które już mnie tu poprawiały Wink )! I mam tu na myśli głównie "byki" ortograficzne, bo ja wcale nie piszę w Wordzie tylko w... WordPadzie! Po prostu chcę się sprawdzić. Very Happy
2. Part był krótki, więc muszę Wam to jakoś wynagrodzić... I mam konkurs! Very Happy
Doskonale wiemy, o jakim Bill'u mowa w opowiadaniu. Wyobraźmy sobie jednak, że nie wiemy, co to za Bill Kaulitz z Tokio Hotel. No właśnie... Jakby więc wyglądał ten nasz łamiący serce Nicole bohater? Kto zamieści zdjęcie, które najbardziej spodoba się jury (czyt. MNIE Laughing), dostanie specjalną dedykację (zaszczyt, co? Laughing ).
I błagam - bez żartów. Nie zamieszczajcie mi zdjęć naszego Billona. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Fish'n dnia Środa 03-05-2006, 13:40, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madż




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 13:22    Temat postu:

Oj Pierwsza !!
Juz przeczytałam..
Pikolinko, rozpłakałam się..Naprawdę..
Ale mimo takiego poczętku koniec był rozbrajający... xD
Teufel und Engel...
Jaaa...Wysiadam.. xDxDxD
Zarąbiście..
Wenki
P.S. KałuŻe przez ż a nie rz.. xD
Było coś jeszcze... zdąŻyłam a nie zdąrzyłam...
jak byś coś chciała poprawić to napisz do mnie Wink Ja z chęcią pomogę..
Pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 13:57    Temat postu:

przepraszam bardzo Evil or Very Mad ja Cię przeceniam?! Shocked
Nie. Ja Cię nie przeceniam, a DOCENIAM Wink
Ale z tego Billa czupiradło! Laughing Nie ładnie, słodziutki, nie ładnie Grey_Light_Colorz_PDT_18 Tak Nikusie zostawić ? Sad Lamiesz Jej i mi serducho, facet! Evil or Very Mad Boże, śliczny był ten part Nie będe narzekać, nie będe Cie prosić o następnego ( choć tak bardzo chciałabym go już przeczytać ... ) Bo cieszę się że jednak piszesz i wielbię każde słowo zawarte w tym opku przez Ciebie! To jest ... to jest .... PRZEPIĘKNE Nie .... !!! NIE, NIE, NIE,NIE! To jest .... Sad To jest PRZEŚLICZNE, CUDOWNE .... nie ma słów które by wyraziły to co czuje po jego przeczytaniu .... I ... i dziękuje Ci, że tak piszesz ..... Tak cudownie .... Tak uczuciowo .... momentami ja sama myśle że jestem tą Nicole .... Ale jedno Ci powiem .... nie spotkałam się nigdy z takim opowiadaniem które było by takie słodkie, takie .... ( POWIEM TO ! TAK ! ) takie ... kochane
I choć wiem że sama masz co do niego niskąsamokrytyke .... to ja Ci coś powiem ... nie masz racji, nie przeceniam sie i jak już mówiłam każde napisane słowo przez Ciebie jest słowem i czuć że włożyłaś w nie wiele serca i dziękuje CI za to ... Pamiętaj ja zawsze będe Twoją fanką a Ty moją mistrzynią która daje mi czytać to opko, a dzięki niemu kształcę się i może kiedyś, w przyszłości będe pisać tak jak Ty i o takich ludziach jak Ty Heart Heart Heart Ju are maj sensei! :]

I weź to sobie do serca: Masz talent, miałaś go i nigdy go nie stracisz mówie Ci to ja Twoja wierna fanka! Smile

LUV YA SO MUCH

A co do konkursu ... [link widoczny dla zalogowanych] ja sobie tak wyobrażam "innego" Billa Smile Poszukam jeszcze innej fotki bo wiem kogo ale trudno mi znaleźć Smile Jest to postać mangowa i mój "wirtualny" idol :]


Luvs


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mod-Sendess dnia Środa 03-05-2006, 15:09, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tei




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3-miasto.

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 14:03    Temat postu:

Świetny part! Wink A oto fotki różnych chłopaków nawet ładnych z neta, może ci jakiś sie spodoba...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Więcej mi sie nie chce szukać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Misfit




Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: na wschód od szkoły, a na prawo od przedszkola ^.^

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 15:25    Temat postu:

Narzie ten part podobał mi się najbardziej ze wszystkim, im dalej tym lepiej, takie mam odczucia.
-Kochałem
O mało nie rozryczałam się przy tym, co za dupek! Co On sobie wyobraża? Można tak od tak przestać kochać? Gnojek chrzaniony..grr..
Ale po zatym jest milutko xD
Aniołek i Diabełek spółko z.o.o To mi sie podoba Very Happy
Czekam zniecierpliwiona na next i wenki zycze oczywiście xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Sendess
TH FC Forum Team



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: place where dreams and reality become one

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 16:39    Temat postu:

Pikolcia Laughing złotko xD
Znalazłam chyba błąd Wink

- Ale ty chyba nie chcesz rezygnować z kariery dla mnie? - rzuciłam pewnie.
- Inaczej... nie chcę rezygnować z ciebie dla kariery...

Słońce, chyba powinno być nie chce zrezygnować z kariery dla Ciebie Wink

To taka mała uwaga :] Nie miej mi tego za złe xP
A poszukiwanie fotki nie idzie bo mój głupi braciszek nie chce mi dać walnąć fotki swojego art-booka nooo A nie moge tego skarbka w necie znaleźć Sad
buuuu ='(

Ach Ty mój mistrzu! Razz Luv :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orengada




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Osada posrańców.

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 17:07    Temat postu:

Krótkie Sad
Dzięki za dedykejszona Smile
Aha, nie znajde ci zdjęcia z gościem podobnego do Billa bo on jest wyjątkowy !
Nie da się hehehe
A kiedy Bill się z nią spotka wiez juz ? Wink
Pozdrawiam gorąco i wenki życze Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SimplePlanowa




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cartoon Network. ^.-

PostWysłany: Środa 03-05-2006, 17:11    Temat postu:

szszyszy xD heh nev parcik !
o jak sie ciesze Very Happy
noo boszkie
dzieki za dede
a mam foty ! lookaj Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych] gosciu 1-1
[link widoczny dla zalogowanych] gosciu 1-2
[link widoczny dla zalogowanych] gosciu 2
[link widoczny dla zalogowanych] gosciu 3
[link widoczny dla zalogowanych] gosciu 3-2
[link widoczny dla zalogowanych] gosciu 4
noo to czekam na njuu Bussiaki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 3 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin